Zjazdy klasowe mają w sobie coś z podróży w czasie – wystarczy jedna znajoma twarz, jedno zdanie wypowiedziane po latach, by wspomnienia wróciły jak bumerang. Ale oprócz sentymentów, pojawia się też pytanie: w co się ubrać? Szczególnie gdy od matury minęło już 30 lat, a my jesteśmy gdzieś pomiędzy świadomością własnego stylu a chęcią, by… po prostu wypaść dobrze.
Na szczęście moda po trzydziestce (a nawet po czterdziestce czy pięćdziesiątce) to coś znacznie więcej niż pogoń za trendami. To komfort, jakość i wyczucie stylu – które najlepiej wyrażają osobowość, a nie tylko sylwetkę.
Po trzydziestce wiemy, czego nie chcemy – i to klucz do stylu
Nie chodzi już o przebieranki, tylko o ubrania, w których czujemy się „sobą”. Na zjazd klasowy warto wybrać stylizację, która podkreśli nasze atuty, ale nie będzie krzyczeć: „zobaczcie, jak bardzo się zmieniłam”. Nie musisz udowadniać niczego – styl powinien być spójny z Tobą tu i teraz.
Dla kobiet doskonale sprawdzi się sukienka o kobiecym, ale nieprzerysowanym kroju. Kopertowa, trapezowa, midi z ciekawym printem – to fasony, które są ponadczasowe i zawsze eleganckie. Jeśli lepiej czujesz się w spodniach, wybierz klasyczne cygaretki i lekką, lejącą się bluzkę. Dla mężczyzn – eleganckie chinosy, koszula (nawet ta z delikatnym printem) i dobrze dopasowana marynarka to przepis na stylowy, ale niewymuszony look.
Dostosuj strój do miejsca i charakteru spotkania
Zanim zaczniesz planować stylizację, upewnij się, gdzie i w jakiej formie odbywa się zjazd. Kolacja w restauracji będzie wymagała innego stroju niż grill w ogrodzie czy spotkanie w szkolnej sali. Najbezpieczniej postawić na „smart casual” – czyli balans pomiędzy luzem a elegancją.
Nie wiesz, od czego zacząć? Warto zajrzeć do poradnika: jak się ubrać na spotkanie klasowe po 30 latach – znajdziesz tam gotowe inspiracje i praktyczne wskazówki, jak dobrać strój do okazji, nie rezygnując z wygody i stylu.
Komfort przede wszystkim
Na zjazdach klasowych spędzamy często kilka godzin na rozmowach, śmiechu i wspomnieniach. Ostatnia rzecz, jakiej potrzebujesz, to obcasy, w których nie możesz chodzić, lub koszula, która zsuwa się przy każdym ruchu. Wybierz rzeczy, które już znasz, lub które przetestowałaś wcześniej – niech stylizacja pracuje dla Ciebie, a nie przeciwko Tobie.
Nie bój się też odrobiny koloru – granat, butelkowa zieleń, śliwkowy czy karmelowy beż to barwy, które odmładzają, a jednocześnie pasują niemal do każdego typu urody. Wzory? Tak, o ile są przemyślane – klasyczne paski, geometryczne nadruki czy drobna łączka będą wyglądały lekko, ale nie infantylnie.
Detale robią różnicę
Po trzydziestce coraz bardziej doceniamy jakość – i słusznie. Zamiast kilku błyszczących dodatków, lepiej postawić na jeden wyrazisty element: stylowy zegarek, torebkę z dobrej skóry czy ręcznie robioną broszkę. Mężczyznom z kolei wystarczy pasek z klasyczną klamrą i zadbane buty – to właśnie takie szczegóły robią największe wrażenie.
Nie zapominaj o pielęgnacji – zadbane dłonie, delikatny makijaż i świeża fryzura to klucz do tego, by wyglądać świetnie nawet w najprostszej stylizacji.
